Objaśnia ona, jak należy zachować się wśród krokusów i jak je chronić.
Dlatego też park, wspólnie z Gminą Kościelisko, przygotował akcję pod nazwą "Hokus Krokus" . Objaśnia ona, jak należy zachować się wśród krokusów i jak je chronić. Zwraca też uwagę, że charakterystyczne fioletowe kwiaty, przez górali nazywane "tulipankami", można oglądać nie tylko na Chochołowskiej.
Z opisu akcji dowiadujemy się, że największe skupiska krokusów znajdują się też na: Polanie Huciska w Dolinie Chochołowskiej, Wyżniej Kirze Miętusiej, Polanie Pisanej i Polanie Smytniej w Dolinie Kościeliskiej, na polanie Kalatówki w Dolinie Bystrej, na Drodze pod Reglami, w Zakopanem, Kościelisku, Dzianiszu i Witowie.
Zachęcenie turystów, aby podziwiali krokusy również w innych częściach Tatr, to bardzo dobry pomysł. Władze TPN podawały w ubiegłym roku , że w jeden weekend na Polanie Chochołowskiej pojawiło się nawet 60 tysięcy osób. Spowodowało to ogromne , które ciągnęły się przez kilkanaście kilometrów i kolejki do kas biletowych, a turyści, którzy chcieli zrobić zdjęcie pośród krokusów, często nie zwracali uwagi, że je zadeptują.